24 kwietnia nasza szkolna hala zamieniła się w urokliwą Café Kura.

O godzinie 18:00 pan Miecio (prof. Łukasz Iwaniuk) otworzył lokal,
który natychmiast zaczęła sprzątać pani Irenka (prof. Katarzyna Zasada):

Wciąż wszyscy czekaliśmy na pana Edzia (prof. Stanisława Szczęsnego), który ma w zwyczaju się spóźniać, o czym doniósł śpiesznie pan Miecio.
Café Kura to lokal przewrotny – dlatego muzyczną ucztę rozpoczęli Ala Krzyżańska
i Krzysztof Garczarek utworem  „Dobranoc panowie”:

Niesamowity taniec zaprezentowały nam Ada Frodyma i Kamila Dudek:

Pani Irenka pożaliła się, jaką to miała "Wesołą Wielkanoc" i rozbiła jajko na panu Mieciu:

Kasia Łukojko w swym uroczym anturażu śpiewała, aby Kazio się zakochał,
choć przy pianinie siedział akurat Szymon Zieliński:

Ola Wiza wygłosiła monodram "Biała bluzka":

a Basia Górnica z „’till 7.30” (którego nazwy pan Miecio nie mógł odszyfrować)
zabawiała gości Cafè Kura tańcem:

Justyna Surma i Masza Filemonowicz utuliły nasze uszy piękną piosenką:

W zupełnie inny nastrój wprowadził nas zespół M&M,
prezentując rap:

Gdy pan Edzio za kulisami zajadał się ciastem,
pianino przejął Jakub Jagoda i wykonał skomponowany przez siebie walc:

Prof. Aleksandra Mazurek przedstawiła ukraińskie piosenki – najpierw nasz wzruszając –
by później zaprosić na scenę Kasię Łukojko, Tomka Nawarę i Rafała Zakrzewskiego,
by zaśpiewać piosenkę o... nich:

Część przed przerwą zamknęła grupa BRAVO2ART ze swą etiudą "Kwiat jednej nocy":

Podczas przewy można było zakupić przepyszne ciasta,
z których dochód zostanie przeznaczony na leczenie chorego chłopca – przyjaciela "Dwunastki".

Po przerwie występy zaczął pan Miecio, recytując wiersz Andrzeja Waligórskiego:

Tuż po Nim na scenie ponownie pojawiła się Basia Górnicka z „’till 7.30”,
która tym razem tańczyła i śpiewała po koreańsku:

Nastrój naszej Café Kura wyciszyła Paulina Konefał wierszem "Kochałam kamień" Joanny Kudlowicz:

Podobny charakter miał występ Pauliny Stechnij i Michała Sembera (LO nr XIV):

W pięknym tańcu nowoczesnym zaprezentowała się Marta Stępień:

Karolina Jabłońska – drobna kobietka – bardzo mocnym głosem zaśpiewała "Zombie":

A w duecie wystąpiła kolejna para: Martyna Biskupska (wokal) i Mateusz Galecki (gitara i wokal):

Tę część zakończył występ (zawsze zabawny) Nieomylnych:

Na finał na scenie pojawili się wszyscy artyści raz jeszcze:

KU(R)Y nikomu reklamować nie trzeba.
Tym, którzy nie pojawili się wśród klientów Cafè Kura możemy powiedzieć tylko jedno:
koniecznie odwiedźcie nas następnym razem, bo naprawdę warto!

Oto film nakręcony podczas KU(R)Y 3 przez Jakuba Kowalskiego z 1f:

 

chevron-downmenu-circlecross-circle